Recenzja hostingu GoDaddy 2025: Opinia programisty

Hosting od najbardziej znanej na świecie firmy z domenami

Jeśli korzystasz z Internetu już od jakiegoś czasu, z pewnością słyszałeś o GoDaddy. To najbardziej rozpoznawalna marka w zakresie rejestracji nazw domen, nawet jeśli branding uległ pewnej zmianie. Minęły czasy, gdy na stronie głównej widoczna była Danica Patrick. Teraz GoDaddy chce być Twoim dostawcą wszystkiego, co związane ze stronami internetowymi.

Co oferuje sekcja hostingu? Zwykły hosting współdzielony, hosting dla odsprzedawców, konkretne plany do WordPressa, hosting VPS i dedykowane serwery.

Mógłbyś pomyśleć, że z ponad 20-letnim doświadczeniem w oferowaniu usług internetowych GoDaddy dokładnie wie, co robi. Jednak marka to nie wszystko, więc przez kilka miesięcy prowadziłam stronę testową na GoDaddy, aby dowiedzieć się, jak dobrze jest w stanie sobie poradzić. Zrobiłam to jako część ogromnego projektu porównawczego hostingu stron internetowych Website Planet, w którym testowaliśmy wszystkich największych graczy w branży.

Jeśli nie chcesz płacić za hosting WordPress od GoDaddy i szukasz naprawdę taniego rozwiązania, które jest niezawodne, sprawdź najnowsze oferty Hostinger – ten dostawca uzyskał najlepsze wyniki wydajności w naszych testach, a jego ceny są naprawdę konkurencyjne.

GoDaddy nie popiera słów czynami i mógłby być lepszy

Powiedzmy sobie szczerze, głównym celem GoDaddy jest sprzedaż domen. Nie jest to najtańsze rozwiązanie w branży – Hostinger oferuje nieco tańsze rejestracje w ogólnym ujęciu. Niemniej jednak to główny obszar działań GoDaddy, a usługi takie jak hosting stron internetowych wydają się być raczej dodatkiem.

Z mojego doświadczenia wynika, że plany hostingu WordPress oferują o wiele więcej funkcji niż plany hostingu współdzielonego, więc przetestowałam oba, aby je ze sobą porównać. GoDaddy uruchamia cały swój hosting współdzielony na starych serwerach Apache, więc nie ma co liczyć na szybkość. Jeśli chodzi o plany WordPress, otrzymujesz pamięć SSD, co jest plusem.

Jeśli chodzi o funkcje, większość z tego, co oferuje GoDaddy, to standardowy zestaw dostawców hostingu. Niemniej jednak opiszę tu kilka z nich, abyś mógł zobaczyć, jak niewiele GoDaddy faktycznie oferuje pod względem „funkcji”.

Dostępne są darmowe certyfikaty SSL

Postawmy sprawę jasno: SSL nie jest jakimś super dodatkiem lub czymś, co fajnie mieć. To coś, czego potrzebujesz. To technologia, która szyfruje wszystkie dane przesyłane między Twoją witryną a użytkownikami, chroniąc obie strony. Wyszukiwarki również preferują bezpieczne witryny.

Kiedyś GoDaddy nie oferował darmowych certyfikatów SSL w standardowych planach hostingu współdzielonego. Na szczęście to uległo zmianie, ponieważ teraz dostajesz darmowy SSL na 1 rok w najtańszym planie (wszystkie pozostałe oferują nielimitowane SSL).

GoDaddy oferuje również darmowe certyfikaty SSL w planach WordPress. We wszystkich. I to na cały okres trwania planu hostingu, a nie tylko w pierwszym roku, jak u niektórych hostów. Poczułam wielką ulgę, widząc, że GoDaddy oferuje obecnie darmowe certyfikaty SSL we wszystkich typach hostingu. To krok we właściwym kierunku.

Kopie zapasowe są uwzględnione w planach współdzielonego hostingu oraz w planach WordPress

Inną mile widzianą zmianą w zestawie funkcji GoDaddy jest to, że jego plany współdzielonego hostingu zawierają teraz codzienne, automatyczne kopie zapasowe (kiedyś były dostępne tylko w określonych planach WordPress). Możesz je zaplanować, wykonywać na żądanie oraz pobierać i/lub przywracać swoją stronę z kopii zapasowej za pomocą kilku kliknięć. Jedynym minusem jest to, że plan WordPress Podstawowy ogranicza Cię do kopii zapasowych raz w tygodniu.

Automatyczne skanowanie w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania

Nawet najtańszy plan hostingu WordPress od GoDaddy zawiera darmowe automatyczne skanowanie w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania. Jeśli wybierzesz plan Ultimate lub któryś z wyższych (i oczywiście droższych) planów, otrzymasz nie tylko proste skanowanie pod kątem złośliwego oprogramowania, ale i nielimitowane usuwanie złośliwego oprogramowania oraz naprawę po włamaniu. To kolejna rzecz, za którą musisz dopłacić, wybierając standardowy współdzielony hosting GoDaddy (a hosting WordPress od GoDaddy nie jest dużo droższy).

Inne darmowe narzędzia

Po pierwsze, narzędzia do SEO i stagingu. W porządku, musisz wybrać plan Deluxe lub wyższy, aby otrzymać narzędzia SEO oraz środowisko testowe obsługiwane jednym kliknięciem (do testowania zmian na Twojej stronie bez wpływania na działającą witrynę), ale różnica w cenie nie jest duża.

Po drugie, jeśli zdecydujesz się na plan E-commerce, który wstępnie instaluje WooCommerce jako część instalacji WordPressa, dostajesz dostęp do rozszerzeń premium WooCommerce. Mogą one pomóc uczynić Twój sklep online bardziej zyskownym (a przy tym oszczędzasz na kosztach tych rozszerzeń).

GoDaddy integruje również własną platformę płatności WooCommerce (GoDaddy Payments), która jest automatycznie aktywowana przy instalacji WordPressa. Jest dostępna jedynie dla sklepów w USA i w Kanadzie, ale jest zawarta we wszystkich planach hostingu, nawet w najprostszym planie hostingu współdzielonego. Wtyczka Poynt umożliwia Ci akceptowanie głównych kart kredytowych i debetowych – a przekazane środki otrzymasz już następnego dnia roboczego!

Współdzielony hosting NIE jest łatwy w użyciu — ale hosting WordPress jest prosty. Tak jakby.

Strona główna GoDaddy może być myląca. Jest ładnie zaprojektowana, logo jest nowoczesne i można by pomyśleć, że jest to nowoczesna, dobrze przemyślana usługa. Nie jest.

Tworzenie nowego konta w GoDaddy

Główną rzeczą, którą warto zauważyć w planach GoDaddy, jest to, że nie ma zbyt wielu informacji. Lubię hostów, którzy mają te duże tabele porównawcze, dzięki którym mogę z łatwością zobaczyć, co zawiera każdy plan, łącznie z oprogramowaniem serwera i wersją PHP. GoDaddy ich nie ma. Dostajesz podstawowe informacje. Dowiadujesz się, co ma jeden plan, a inny nie, ale nigdzie nie mogłam znaleźć szczegółów technicznych.

Jeśli nie interesują Cię kwestie techniczne, to ich brak w GoDaddy nie będzie problemem, ale mnie to trochę zirytowało. Spędziłam zdecydowanie zbyt wiele czasu, próbując znaleźć te informacje (bo, no cóż, pytanie przedstawiciela na czacie na żywo brzmiało trochę jak żart!)

Podłączanie domeny i instalacja WordPressa

Tak czy inaczej, jak już wspomniałam, kiedy pierwszy raz zarejestrowałam się i testowałam GoDaddy, wybrałam podstawowy plan hostingu i rejestracja przebiegła ogólnie gładko. Natychmiast dostałam rekordy A (nie nameservery) do podłączenia mojej domeny. Zrobiłam wtedy zrzut ekranu, ale pomyślałam, że to nie ma znaczenia, bo te informacje i tak dostanę później.

Dla kontekstu „nameservery” to łatwy sposób na podłączenie nazwy domeny.

Jak się okazało, podłączenie domeny bez mojego zrzutu ekranu okazało się absurdalnie trudne, ponieważ nigdzie nie mogłam znaleźć tych rekordów A. Główny obszar konta nie zawierał niemalże żadnych informacji, a większość zakładek jest wypełniona usługami, które można kupić — takimi, które faktycznie nie są uwzględnione w Twoim planie.

Wróćmy do kwestii podłączania domeny. Nie znalazłam żadnych informacji, a pomoc techniczna nie była w stanie mi pomóc. Podali mi błędne nameservery i domena się nie podłączyła. Skończyło się na tym, że sama użyłam zrzutu ekranu i udało mi się podłączyć moją domenę, ale było to niepotrzebne utrudnienie. Jeśli nie masz doświadczenia z hostingiem stron internetowych, na pewno nie chcesz mieć do czynienia z tego typu problemami.

Oczywiście, jeśli zdecydujesz się na zakup nazwy domeny wraz z hostingiem (lub wybierzesz plan oferujący jedną za darmo), wówczas Twoja nazwa domeny zostanie już skonfigurowana i wystarczy, że połączysz ją z przestrzenią hostingową z poziomu swojego panelu klienta. To przynajmniej jest całkiem proste. Nawet jeśli kupisz swoją nazwę domeny od GoDaddy później, jej podłączenie jest łatwe. To sprawia, że zaczynam się zastanawiać, czy celem nie jest po prostu nakłonienie Cię do zakupu nowej nazwy domeny bezpośrednio u nich. Tak czy inaczej, tak właśnie zrobiłam za drugim razem i było to łatwe.

GoDaddy może wziąć od Ciebie pieniądze, a potem uznać Cię za oszusta

Trzy tygodnie po tym, jak pierwszy raz się zarejestrowałam, GoDaddy nagle zdecydował, że jestem podejrzana, i zażądał, bym zweryfikowała swoje dane. System oznaczył mnie jako użytkownika dopuszczającego się oszustwa.

Inne firmy hostingowe też to robią, ale dzieje się to natychmiast po rejestracji. Twoje konto nie zostanie aktywowane, dopóki nie przedstawisz swojego dowodu osobistego. GoDaddy nagle przypomniał sobie o tym trzy tygodnie po mojej rejestracji, kiedy już rzadko sprawdzałam mój panel kontrolny, przez co przegapiłam powiadomienie.

A potem USUNĘLI MOJE KONTO.

Straciłam wszystko, co do tej pory zrobiłam i musiałam zarejestrować się na nowo, zaczynając zupełnie od początku.

Jeśli o mnie chodzi, to skandalicznie zła obsługa. Straciłam czas, straciłam swoją pracę, a gdybym nie pomyślała o zrobieniu własnego zrzutu ekranu, nigdy nie udałoby mi się podłączyć nazwy mojej domeny z kontem hostingowym.

Z planem hostingu WordPress poszło lepiej

Przynajmniej instalacja WordPressa była łatwa — a z planem hostingowym dla WordPressa okazała się wręcz absurdalnie prosta. Tak prosta, że aż trudno było w to uwierzyć! Jest tu kreator instalacji, który przeprowadza Cię przez cały proces, w tym przez wybór motywu, więc jest to w 100% przyjazne dla początkujących. Całość zajmuje około pięciu minut — a jeśli nie masz jeszcze domeny, WordPress zostanie zainstalowany na tymczasowej domenie, więc możesz zacząć od razu.

Opowieść o dwóch bardzo różnych planach hostingowych

Testując każdego hosta, tworzę testową stronę na WordPressie ze wszystkimi standardowymi bajerami. Chcę, aby była jak najbliższa typowej działającej stronie internetowej. Zawsze pytam też dział techniczny, czy mogą polecić (lub wykonać) jakieś optymalizacje strony, które mogłyby przyspieszyć jej działanie, aby dać hostowi szansę na wywarcie dobrego pierwszego wrażenia. Zrobiłam to dwa razy — raz dla standardowego planu hostingu współdzielonego, a potem dla planu hostingu dla WordPressa. Patrząc na wyniki, można by pomyśleć, że testowałam dwa całkowicie różne hostingi!

Wydajność na standardowym współdzielonym hostingu nie robi wrażenia!

Przedstawiciel wsparcia GoDaddy polecił mi zainstalowanie wtyczki WP Smush, która kompresuje obrazy w WordPressie bez znacznego obniżania jakości. To była całkiem niezła, ale też jedyna sugestia.

Ech, okropne prędkości. Serio.

Hosting WordPressa od GoDaddy jest szybszy… ale mniej niezawodny!

Miałam duże nadzieje co do wydajności hostingu WordPressa od GoDaddy. W końcu używa dysków SSD, a ma być zoptymalizowany pod WordPressa. Przeprowadziłam wiele testów, ale wyniki były dość niespójne.

Okej, teraz przejdę do reszty makabrycznych szczegółów, ale jeżeli wolisz oszczędzić sobie męki czytania o hostingu z perspektywy geeka, przejdź od razu do sekcji Wsparcie. Tylko uprzedzam — to kompletnie nowy wymiar męki.

Do wyboru są trzy centra danych, ale GoDaddy jest tak tajemniczy, jeśli chodzi o ich lokalizację, że nawet nie będziesz mieć pojęcia, gdzie powinien działać dobrze. Możesz wybierać jedynie między „Ameryką Północną”, „Europą” a „Azją”. Większość innych hostów wychodzi z daleko idącymi wyjaśnieniami dokładnych lokalizacji geograficznych swoich centrów danych, łącznie ze zdjęciami i szczegółami.

Jeśli chodzi o testy, GTmetrix jest moim preferowanym narzędziem do mierzenia czasów całkowitego ładowania strony. Następnie Sucuri zapewnia mi średni globalny czas ładowania z różnych części świata, a UptimeRobot sprawdza, czy moja strona działa stabilnie.

Dobry robot.

GTmetrix

Standardowy hosting współdzielony

Najszybszy czas całkowitego ładowania strony wynoszący 2,2 sekundy jest o wiele wyższy od zalecanego maksimum 2 sekund. Pomijając już średni czas 2,94 s, czy też ekstremalnie wolne 5 s przy najwolniejszym czasie ładowania.

Największa prędkość GoDaddy to najniższa prędkość u większości innych hostów, a najwolniejsza prędkość jest tak zła, że każdy odwiedzający, który trafi na stronę, od razu z niej ucieknie. Średnia prędkość jest równie zła, gdyż dwie trzecie odwiedzających najprawdopodobniej natychmiast cofnie się do Google.

Najbardziej zadziwiające jest to, że przedstawiciel GoDaddy powiedział mi, że 2,2 s to naprawdę największa prędkość, jaką ta usługa jest w stanie osiągnąć. Rozbawiło mnie to niezamierzone wyznanie.

Hosting WordPress od GoDaddy

Najszybszy całkowity czas ładowania strony wynoszący 1,1 sekundy jest przyzwoity — ale niestety nie był to stały wynik. Szeroki zakres prędkości ładowania strony dla mojej testowej strony naprawdę mnie niepokoił. Średni czas utrzymywał się poniżej magicznych 2 sekund — ale 3,2 sekundy zmuszą odwiedzających do natychmiastowego powrotu do Google, czyli tak, jak w przypadku standardowego współdzielonego hostingu. Oczekiwałam lepszego wyniku!

Sucuri

Standardowy hosting współdzielony

Gdy najszybszy średni globalny czas ładowania (3,833 sekundy) jest prawie tak wolny, jak najsłabszy czas ładowania (4,504 s), to niezależnie od tego, w którym miejscu na świecie się znajdujesz, jest to po prostu słaba wydajność. Mówiąc szczerze, średnia „średnia” wynosząca 4,160 s to nieco ponad dwukrotny zalecany czas ładowania strony.

Te wyniki są po prostu fatalne, a to jedne z lepszych wyników:

Hosting WordPress od GoDaddy

W związku z tym, że dla mojej testowej strony wybrałam serwer w Europie, niespodzianką jest to, że prędkość ładowania strony dla Europy jest tutaj naprawdę imponująca. Nawet średnia globalna prędkość ładowania strony wynosi nieco ponad 1 sekundę. To dawało mi trochę nadziei… choć nie mam pojęcia, dlaczego w Los Angeles w USA strona ładuje się ponad 4 sekundy!

UptimeRobot

Standardowy hosting współdzielony

Czas sprawności osiągnął 99,974% na przestrzeni czterech miesięcy. To niezły wynik, choć raz na tydzień/dwa tygodnie zdarzały się ciągłe spadki dostępności, za każdym razem na około 3-4 minuty. To zły znak, ponieważ większość innych hostów, których testowaliśmy, miała może 3-4 okresy niedostępności w trakcie całego czasu testowania.

GoDaddy miał ich prawie dwa tuziny.

Hosting WordPress od GoDaddy

Jeśli myślałeś, że kilka przypadków przestojów standardowego współdzielonego hostingu GoDaddy było złym wynikiem, to znaczy, że mało jeszcze widziałeś! Po tak dobrym starcie w zakresie wydajności to, co zobaczyłam, kiedy zalogowałam się do UptimeRobot, aby sprawdzić czas sprawności mojej testowej strony w planie WordPress, było naprawdę szokujące. Mam na myśli to, że nawet przy standardowym współdzielonym hostingu GoDaddy osiągnął 99,95%.

Co prawda mój okres testowania strony na hostingu WordPress był krótszy, ale w ciągu prawie dwóch tygodni miało miejsce 40 okresów przestoju, a większość z nich trwała 1-2 minuty, choć jeden z nich trwał aż 43 minuty. To miesięczny „dopuszczalny” przestój przy gwarancji sprawności na poziomie 99,9% pod postacią jednego przestoju!

Dostajesz gwarancję czasu sprawności na poziomie 99,9%, przynajmniej teoretycznie, ale nie jest to bardzo dobra gwarancja — jedyne, co dostajesz jako rekompensatę, to kredyt w wysokości 5% Twojej miesięcznej opłaty, który możesz wykorzystać tylko na zakup dodatkowych usług od GoDaddy. Poza tym ta gwarancja nie obejmuje długiej listy okoliczności, od „zaplanowanej konserwacji” po „sytuacje, na które nie mamy wpływu”. Innymi słowy, nie licz na nią.

Moje doświadczenia z obsługą klienta GoDaddy są mieszane. Pozytywną rzeczą u tego dostawcy hostingu jest to, że jego Centrum Pomocy jest dostępne w wielu językach, w tym w języku polskim, oferując różnego rodzaju artykuły i poradniki do samodzielnej pomocy; jednakże jego usługi obsługi klienta świadczone są przez zewnętrznych partnerów.

Nie jest to jedyny dostawca hostingu, który korzysta z outsourcingu wsparcia w odległej lokalizacji (robią to nawet dobre firmy hostingowe, takie jak InterServer oraz A2 Hosting), ale wsparcie GoDaddy to katastrofa epickich rozmiarów.

Podobno jest to czat na żywo („obsługiwany przez ekspertów”), dostępny całą dobę. W rzeczywistości rzadko kiedy jest dostępny w rozsądnym czasie, a czasami nie jest dostępny wcale. Za każdym razem, gdy był dostępny, przedstawiciel był mało pomocny.

Jest również wsparcie telefoniczne, ale nie mogę ocenić go zbyt wysoko.

Zastanawiasz się, co było tak złe? Zacznijmy od tego, że przedstawiciele ledwie znają język angielski i wydają się nie rozumieć, jak działa ich firma. Nie wiedzą, jakie usługi są dostępne lub jakie są między nimi różnice. Nie rozumieją, jak działa web hosting. Nie rozumieją nawet, jak absurdalne jest przyznanie, że straszna wydajność GoDaddy to najlepsze, co można osiągnąć.

Przedstawiciele, z którymi rozmawiałam, nie byli zbyt profesjonalni, często rozłączali się lub po prostu przestawali odpowiadać. Kiedy się rozłączają, wracasz do kolejki i nie ma żadnego zapisu poprzedniej interakcji. Musisz wszystko wyjaśniać od nowa — zwykle tylko po to, aby znowu ktoś się rozłączył.

Nie ma możliwości śledzenia aktualnych problemów ani radzenia sobie z poważnymi kłopotami — w głównej mierze jesteś Ty kontra ekran ładowania.

Moja rozmowa przedzakupowa z przedstawicielką polegała na tym, że okłamywała mnie, mówiąc, jak świetna jest to usługa. Odbywało się to głównie poprzez kopiowanie akapit po akapicie wcześniej przygotowanego tekstu. Nie zawsze nawet kopiowała poprawnie.

Chciałam zrozumieć różnicę między planami, ale ona jej nie znała. Na początku powiedziała, że niektóre plany uwzględniają certyfikaty SSL, a potem stwierdziła, że są one zawarte tylko w najwyższych planach. Nie wiedziała, które plany obsługują WordPressa ani dlaczego powinnam wybrać jeden plan zamiast innego. Na tę kompletnie bezużyteczną interakcję ze wsparciem musiałam zmarnować prawie godzinę.

Gdy potrzebowałam pomocy przy instalacji WordPressa, poprosiłam wsparcie techniczne właśnie o to.

Przedstawiciel odpowiedział: „W czym mogę pomóc?”

Powtórzyłam moją prośbę. „Czy możesz pomóc mi zainstalować WordPressa?”

Przedstawiciel spytał, z jakim problemem się borykam.

Powiedziałam po raz kolejny, że chcę zainstalować WordPressa.

Ta zabawa w kotka i myszkę trwała jakiś czas, aż w końcu powiedziano mi, by skorzystać z Installatrona.

Następnie poprosiłam o pomoc w podłączeniu mojej domeny, a przedstawiciel zapewniał mnie wielokrotnie, że jest już podłączona. Nie była, ponieważ domeny nie łączą się magicznie, a moja nie była nawet zarejestrowana w GoDaddy.

Właśnie tutaj dobry przedstawiciel wsparcia uruchomiłby test propagacji DNS, aby zrozumieć, gdzie wskazuje domena. Przedstawiciel wsparcia GoDaddy po prostu mnie okłamał. Przez całą tę rozmowę spędzałam długie chwile na wpatrywaniu się w ekran, nie otrzymując żadnej odpowiedzi.

W optymistycznej wersji przedstawiciel prawdopodobnie obsługiwał równocześnie 40 innych rozmów. Albo jadł orzeszki. Nigdy nie wiadomo.

Udało mi się nakłonić go, aby podał mi szczegóły nameservera, abym mogła podłączyć moją domenę i rozeszliśmy się. Okazało się, że były to złe nameservery, które w ogóle nie działały. Musiałam poradzić sobie sama.

Gdy chciałam poprosić o pomoc przy instalacji mojego motywu i konfiguracji WP, czat na żywo był niedostępny przez co najmniej kilka godzin, więc po prostu zrezygnowałam.

Gdy później wysłałam wiadomość z prośbą o pomoc w optymalizacji mojej strony, wydarzyło się coś najzabawniejszego. Udało mi się porozmawiać z kilkoma przedstawicielami, wymieniając z nimi jedną-dwie wiadomości, po czym wszyscy tajemniczo się rozłączyli. Przedstawiciel, z którym ostatecznie porozmawiałam, polecił mi zainstalować WP Smush. To w sumie całkiem niezła rada.

Mimo to czas ładowania mojej strony był powolny i wynosił 2,2 s.

Sarkastycznie zapytałam, czy to najlepsze, na co stać GoDaddy, ale przedstawiciel radośnie mi odpowiedział: „Dokładnie tak, to maksymalna szybkość, jaką może osiągnąć!”

Cóż, gdy przedstawiciel mówi Ci, że okropne prędkości są najlepszym, na co stać danego hosta, to kim jesteś, by to kwestionować?

Kiedy skontaktowałam się ze wsparciem w sprawie problemu z moją stroną w planie hostingu WordPress, przedstawiciel nie był aż tak kiepski. Ale doświadczenie było… niepokojące. Dlaczego? Ponieważ zadałam proste pytanie, a otrzymałam zdumiewająco skomplikowaną odpowiedź. Pozwól, że wytłumaczę.

Gdy używasz kreatora instalacji do ustawienia WordPressa, nie ustawiasz samodzielnie hasła. W panelu konta jest wygodne łącze, które prowadzi Cię prosto do obszaru administratora w WordPressie. Doskonale. Tyle że potem coś zrobiłam (nie pamiętam co) i nagle to łącze przestało działać i nie mogłam się zalogować do WordPressa. Udało mi się szybko (jakimś cudem) skontaktować ze wsparciem, ale wtedy przedstawiciel dał mi najbardziej zdumiewającą odpowiedź na pytanie „jak mogę zresetować hasło?”.

Jeśli miałeś wcześniej do czynienia z WordPressem, to kojarzysz link „Zapomniałeś hasła?” na stronie logowania. Ten link pozwala zresetować hasło bez wysiłku. Jednak w przypadku GoDaddy byłam zmuszona nawigować po bazie danych i był to krok, który wydawał się nadmierny, tylko po to, by usunąć kilka niechcianych elementów – to prawie jak uciekanie się do podpalenia własnego domu! Jednak w środku niekontrolowanego wybuchu śmiechu, gdy na chwilę się zatrzymałam, przedstawiciel wsparcia uprzejmie wziął sprawy w swoje ręce i zapewnił mi nowe hasło. Spotkanie było mieszanką doskonałości i dziwactwa; niemniej jednak ukazało jego godną pochwały pomoc!

Przyzwoita wartość, ale znajdziesz lepsze ceny gdzie indziej

GoDaddy oferuje cztery plany hostingu współdzielonego i trzy plany hostingu WordPress: Podstawowy, Deluxe i Ultimate. Z wyjątkiem wariantu Ekonomicznego, plany hostingu współdzielonego pozwalają na posiadanie do 50 stron internetowych (w zależności od planu). Dla porównania, żaden z planów hostingu WordPress nie pozwala na więcej niż 1 stronę internetową.

Plan Podstawowy zawiera cotygodniowe kopie zapasowe, podczas gdy dwa wyższe plany oferują codzienne kopie zapasowe. Dwa wyższe plany zawierają również darmową usługę CDN Cloudflare. Wszystkie oferują nielimitowaną przepustowość, darmowe SSL, darmową domenę na rok (która odnawia się w bardzo wysokiej cenie) i wstępnie zainstalowany WordPress. Tylko najwyższy plan obsługuje WooCommerce.

GoDaddy reklamuje „zarządzany” WordPress, ale z mojego doświadczenia wynika, że jest mu bliżej do „pół”-zarządzanego. Jest kilka zadań, które musisz wykonać samodzielnie, a które inne zarządzane usługi hostingowe wykonują za Ciebie.

Gwarancja zwrotu pieniędzy GoDaddy jest nieco skomplikowana. Masz 30 dni na poproszenie o zwrot pieniędzy, jeśli kupiłeś plan roczny. Jeśli wybierzesz plan miesięczny, masz tylko 48 godzin. Musisz również uważać na niektóre funkcje „darmowe przez pierwszy rok”, takie jak e-mail Microsoft 365. Automatycznie odnawiają się po upływie roku i otrzymasz tylko jeden e-mail z powiadomieniem. Jeśli go przegapisz, będziesz musiał zapłacić pełną cenę produktu.

1

Zaoszczędź do 80 % na swoim abonamencieHostinger!

Oferta ograniczona czasowo — nie przegap jej!

9444 użytkowników skorzystało z tego kuponu

Skorzystaj z promocji1

Dla porównania, Hostinger ma o wiele lepszą ofertę pod każdym względem. Jego plany są tańsze, funkcje lepsze, a obsługa — wyższej klasy.